Siemka ! ;)
Jak wiecie egzaminy się zaczęły,powiem szczerze,że wgl się nie bałam,ale kiedy miałam wejść na sale to bylo gorzej. Na początku część historii z wosem,która poszła mi dobrze bo oczywiście sprawdzałam już odpowiedzi bo bym nie wytrzymała. Potem mieliśmy 40 minut przerwy w czasie której niektórzy z naszych kochanych rodziców urządzili nam ucztę haha. Było dużo kanapek,ciepła herbata,wody,soki,banany i jabłka. Szczerze,było mi tak zimno,że wypiłam herbatkę i zjadłam kanapeczki. Zadzwoniłam oczywiście do mamy,żeby zdać jej relacji z pierwszej części testu i poszliśmy na część z j.polskiego , która dla mnie była prosta. Modliłam się,żeby była rozprawka i była! ;) Skończyłam przed czasem i poszłam do domu. Przebrałam się na coś bardziej w stylu hipster i poszłam po Madzie i poleciałyśmy na zdjęcia.
Moja kochana fotografka znalazła zwykłe,a jednak takie cudowne miejsce przy ulicy Kondradowskiej w Bolesławcu. Sesja trwała krótko ale efekty są niesamowite jak zawsze z nią. Ni pokaże wam dużo fotek,bo nie robiłyśmy ich milion tylko kilkanaście. Reszty dnia nie będę wam opisywać,powiem tylko,że było dobrze i nie narzekam. Jutro druga część-przedmioty ścisłe,boję się,ale mam nadzieję,że będzie dobrze.W piątek rozszerzony niemiecki to raczej pójdzie mi dobrze,trzymajcie kciuki kochani!:*
Jak wiecie egzaminy się zaczęły,powiem szczerze,że wgl się nie bałam,ale kiedy miałam wejść na sale to bylo gorzej. Na początku część historii z wosem,która poszła mi dobrze bo oczywiście sprawdzałam już odpowiedzi bo bym nie wytrzymała. Potem mieliśmy 40 minut przerwy w czasie której niektórzy z naszych kochanych rodziców urządzili nam ucztę haha. Było dużo kanapek,ciepła herbata,wody,soki,banany i jabłka. Szczerze,było mi tak zimno,że wypiłam herbatkę i zjadłam kanapeczki. Zadzwoniłam oczywiście do mamy,żeby zdać jej relacji z pierwszej części testu i poszliśmy na część z j.polskiego , która dla mnie była prosta. Modliłam się,żeby była rozprawka i była! ;) Skończyłam przed czasem i poszłam do domu. Przebrałam się na coś bardziej w stylu hipster i poszłam po Madzie i poleciałyśmy na zdjęcia.
Moja kochana fotografka znalazła zwykłe,a jednak takie cudowne miejsce przy ulicy Kondradowskiej w Bolesławcu. Sesja trwała krótko ale efekty są niesamowite jak zawsze z nią. Ni pokaże wam dużo fotek,bo nie robiłyśmy ich milion tylko kilkanaście. Reszty dnia nie będę wam opisywać,powiem tylko,że było dobrze i nie narzekam. Jutro druga część-przedmioty ścisłe,boję się,ale mam nadzieję,że będzie dobrze.W piątek rozszerzony niemiecki to raczej pójdzie mi dobrze,trzymajcie kciuki kochani!:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz